Dziś będzie Miś:)
Jakiś czas temu kupiłam na spróbowanie motek włoczki Dolphin Baby.
Wiele osób chwali ją sobie jako świetną włóczkę na maskotki.
Długo zastanawiałam się co z niego zrobić.
Szukałyśmy z koleżanką wzoru i wybór padł na tego Misia.
Na początku robienie z Dolphina było koszmarem. Słabo było widać oczka, wszystko się zlewało.
Z każdym okrążeniem było łatwiej, nie mniej, o ile ta włoczka zdobyła moje serce swoją miękkością, o tyle początki robótki mocno mnie zniechęciły.
Jakoś jednak udało mi się skończyć Misiaka i nawet go tą włóczką pozszywać.
Nasz nowy pluszowy przyjaciel mierzy ok 35 cm.
Zużyłam na niego prawie cały motek włóczki robiąc szydełkiem 4mm
Z resztek włóczki powstała jeszcze piłeczka dla dwóch innych pluszaków:)
Spokojnego tygodnia,
Ana
Śliczny misiaczek!
OdpowiedzUsuńSłodki misio :-) Cudnie wygląda wydziergany z tej włóczki - bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Już gdzieś widziałam takiego misia...hihi Kończę robić drugiego takiego...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMisiak jest słodki, na prawdę warto było się pomęczyć bo efekt jest super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo fajny misiek! Efektowna jest ta włóczka :)
OdpowiedzUsuńprzecudny ten miś,
OdpowiedzUsuńBuziaki,
K.