Dziś chciałam opowiedzieć Wam o pewnej Małej Damie, która zamieszkała z nami:)
Na imię ma Mavis, chociaż kto wie czy jej się to za parę minut nie zmieni, ponieważ córcia nie może się zdecydować:) Jeszcze wczoraj była Rubi:) Jeszcze wcześniej Kwiatuszek:)
Natomiast Mavis, to ostatnimi czasy ulubiona postać mojej córki z filmu "Hotel Transylwania".
Kto nie widział, temu polecam, bo to zdecydowanie bajka dla całej rodziny:)
Mój dwuletni syn siedzi przez prawie 1,5 godziny i nawet okiem nie mrugnie, a potem mówi "jete jat mama" i rób co chcesz:)
Wracając jednak do Mavis...Już jakąś chwilę temu marzyło mi się zrobienie lalki dla mojej córci.
Usiadłam więc i zaczęłam szukać jakiegoś prostego wzoru, któremu podołam.
Tak trafiłam na blog niejakiej Stokrotki:)
Zachęcam Was do odwiedzin u niej, bo ma dziewczyna niebywały talent do zmieniania kłębków włóczki w pozytywne postacie:)
Tu macie adres:
http://stokrotki-dwie.blogspot.com/
znajdziecie tam również wzór, którym się posłużyłam.
Przejdźmy zatem może do efektu....
Przedstawiam Wam Mavis:)))
Jak widzicie to całkiem wesoła dziewczyna z bujnym włosem:)
Jest także wdzięczną modelką:)
Sami zobaczcie:)
Z cierpliwością i wdziękiem znosiła sesję fotograficzną i gdyby nie to, że córcia nie mogła się już doczekać kiedy jej mała przyjaciółka do niej wróci pewnie sesja potrwałaby chwilę dłużej:)
No cóż...tak to już jest z małymi dziewczynkami i ich przyjaciółkami, że są nierozłączne:)
Dobrze, że w ogóle udało mi się zrobić zdjęcie:)))))))
Za to pokażę Wam jeszcze róże, które zrobiłam na imieniny
żółta, dla koleżanki mojej mamy...
czerwona dla mojej Babci:)
były jeszcze róże dla Pań Przedszkolanek, ale niestety zdjęć brak:)
Zapomniałabym na śmierć....z danych technicznych lala robiona szydełkiem 3,5 mm z włóczek Kotek i Yarn Art jeans. Dodatki to różowa Bonbon Ince i Himalaya Everyday kolor Neon:) Lalka ma ok 30 cm wysokości.
No dobrze.
Udanego weekendu Wam życzę.
Pozdrawiam