Wciąga przynajmniej tak samo jak dłubanie słonecznika, bo jak już człowiek zacznie to skończyć nie umie,,,,
Ileż to ja razy ostatnio słyszałam " Gasisz już to światło?", albo coś w tym stylu:)))
No cóż...mimo to udało mi się zrobić takie oto okazy:)
Pierwsza to model, który już robiłam z koralików z odzysku. Poprzednia została dana w prezencie, więc postanowiłam zrobić kolejną...
Druga, to taki tam sobie ożywiony wąż:))))) Powstał z dwóch rodzajów koralików Toho 11/0
Trzecia to śliwkowa piękność z Toho 11/0 o ile się nie mylę były to Sugar Plum
A tu wszystkie razem:)
Udanego dnia...
Ana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz