No dobra...czy ja w ogóle muszę pytać?:))))
Dziś jak w tytule:)
Obiecałam, że nie zarzucę koralików przecie:)
Poza tym...to takie odprężające....:)
Powstało w ostatnich dniach parę bransoletek...niektóre czekały na wykończenie....
To co ? Lecimy?
Nr 1:
Moim zdaniem w zasadzie pasuje do wszystkiego:)
Nr 2:
Słodki pasiak... z Jetów, Frosted Grey i White Lustered....
Nr 3:
No i wreszcie nr 4:
Komplet dla Teściowej zrobiony z Toho Silver Lined Crystal i Opaque Jet
Na koniec jeszcze wiosenny kwiatek...:)
Słonecznego dnia...
Ana:)
Wszystkie bransoletki i kulki są świetne! Te w kropki są bardzo efektowne. Fajnie wygląda też połączenie kolorów w pasiastej :)
OdpowiedzUsuńDzięki Ewuś:)
OdpowiedzUsuńŚliczności!
OdpowiedzUsuń