Wytłumaczę się tym, że moje dzieci (i ja ociupinkę też) znów są chore....tym razem podejrzenie Szkarlatyny u córki....jakaś plaga w przedszkolu...
No cóż....przejdziemy i przez to:)
Pokażę Wam też jeszcze "ciepłe" bransoletki:)
Pierwsza z nich to taka tam sobie kombinacja koralików Toho Opaque Jet i Silver-Lined Crystal w rozmiarze 11/0
Do kompletu zrobiłam też swoją pierwszą w życiu zawieszkę wykonaną ściegiem peyote, nazwaną przez mojego ślubnego "Mercedesem":))
Druga, wykonana jest z samych koralików Silver Lined Crystal....
Na koniec jeszcze komplet wzorowany moim z poprzedniego wpisu, który powstał w ramach prezentu dla mojej osobistej Matki Chrzestnej:)
Coby jej ciepło było:)
Mam Wam jeszcze coś do pokazania, ale to następnym razem:)))))
Miłego dnia życzę:))
Ana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz