poniedziałek, 24 listopada 2014

Coś dla oka:) "Made in heaven" (Tribute to F. 24.11.1991r)

No i poległam...do tego stopnia, że straciłam głos na jakąś chwilę:(
W zasadzie to cała rodzinka mi poległa.
Cóż aura temu akurat teraz sprzyja bardzo...

Ale dziś nie o tym:)

Pokażę Wam, co zrobiłam nazwijmy to "pomiędzy lekami".

Główną prowokatorką moich dzisiaj pokazywanych prac jest Efa z Proste jak drut, zaraziła mnie ona bowiem (nie nie...nie że jest sprawczynią naszych chorób:P) biżuterią koralikową...

Jej bransoletki są przepiękne, a ja jako typowa "sroka" zapragnęłam mieć własną:)
"Spróbuj, to proste" namawiała mnie Efa...no i spróbowałam...



Ocenę efektu pozostawiam Wam, a Tobie Efo dziękuję za pomoc i inspirację:))



Póki co są to bransoletki z koralików z tzw. odzysku, które dostały nowe życie:)

Miłego dnia,
Ana


2 komentarze:

  1. Wyglądają super! :)
    A nie mówiłam, że proste ;)
    Zdrówka dla Was wszystkich!

    OdpowiedzUsuń
  2. No coś wspominałaś:P Ale wiesz póki się nie spróbuje..:)

    OdpowiedzUsuń